Popieram przedmówcę, humaniści pisza piękne listy, są specjalistami w upiekszaniu, technicy natomiast przedstawiają przeważnie suche fakty, są konkretni.
Podczas ostatnich poszukiwań pracy zauważyłem że polscy pracodawcy a raczej specjaliści HR bardziej zaczynają cenić znajomość języków obcych od fachowości. Dlaczego pracodawca w Anglii czy Irlandii wymaga od pracownika komunikatywnej znajomości języka “urzędowego” angielskiego a pracodawca polski wymaga biegłej znajomości języka obcego? Czy pracodawca polski chce mieć fachowca czy tłumacza na stanowisku technicznym?
Większość fachowców znajacych biegle język już dawno wyjechała.
↧
Autor: Andrzej
↧